Misja: ożywić kuchnię
W kolejnym odcinku nowej serii "Mistrzowie remontu" para przesympatycznych architektów wnętrz ratuje z opresji Grega i Rochelle, którym zupełnie nie wyszedł remont kuchni. Kłopotliwą kuchnię, zimną, przyciężką i przeładowaną niepotrzebnymi gratami, cała rodzina omija szerokim łukiem. Nie chcą w niej przebywać ani dzieci, ani dorośli. A miało być tak pięknie…
02.10.2017 | aktual.: 04.10.2017 09:03
Nate Berkus i Jeremiah Brent nie mają łatwej roboty. Ani w tym, ani w pozostałych odcinkach (każdy poświęcony jest metamorfozie innego domu). Do akcji wkraczają zwykle wtedy, gdy właścicielom skończył się budżet na remont albo – jak w przypadku Grega i Rochelle – gdy zamiast pięknego wnętrza, które integrowałoby rodzinę, wyszedł drogi i niefunkcjnonalny koszmarek. Architekci planują prace remontowe, nadzorują je, wskazują, jak zredukować koszty, i doprowadzają inwestycję do końca, konfrontując swoją pracę z oczekiwaniami domowników. Przy okazji lepiej poznajemy ich samych. Nate i Jeremiah są parą i wspólnie wychowują dziecko.
Zobacz też: Ładne, praktyczne, bezpieczne. Pokój zmieni się nie do poznania!
W przypadku kuchni Grega i Rochelle projektanci uznali, że trzeba wprowadzić rozwiązanie "kalifornijskie", czyli otwarta przestrzeń (połączenie kuchni z salonem) z odrobiną blasku i przepychu. Zamiast oficjalnego stołu z krzesłami – wkomponowana w zabudowę meblową ława, która przypomina intymna lożę w luksusowej restauracji. Pozostało tylko zaprosić właścicieli, by ocenili dzieło architektów.