Kasy budowlane zastąpią program MdM?
Wiele wskazuje na to, że pieniądze z tegorocznej puli MDM skończą się już wiosną. Tymczasem rząd zapowiada, że program państwowych dopłat będzie funkcjonował nie dłużej niż do 2018 roku. Później ma być zastąpiony nową formą wsparcia. Mówi się o wprowadzeniu systemu kas budowlanych.
07.04.2016 15:47
Wiele wskazuje na to, że pieniądze z tegorocznej puli MDM skończą się już wiosną. Tymczasem rząd zapowiada, że program państwowych dopłat będzie funkcjonował nie dłużej niż do 2018 roku. Później ma być zastąpiony nową formą wsparcia. Mówi się o wprowadzeniu systemu kas budowlanych.
Po zmianach w programie MdM zainteresowanie nim wzrosło wykładniczo. Każdy kolejny miesiąc od września 2015 przynosi rekordowe wypłaty. W grudniu 2015 został pobity kolejny rekord – 152 mln zł przyznanych środków (z tego 141 mln zł z tegorocznych środków). Warto zaznaczyć, że wynik ten jest pięciokrotnie wyższy od kwot przyznawanych przed nowelizacją ustawy o MdM. Już teraz wyczerpano połowę puli (730 mln zł) na 2016 rok. Jeśli założyć, że skala przyznawanych comiesięcznie środków będzie tak duża jak obecnie, tegoroczna kasa programu będzie świeciła pustkami już na wiosnę.
Co dalej, gdy środki się wyczerpią?
Nie jest tajemnicą, że potężny wzrost zainteresowania to głównie efekt dopuszczenia do programu mieszkań z rynku wtórnego. Jak wygląda scenariusz, w przypadku gdy środki się skończą? Według Banku Gospodarstwa Krajowego obawy są mimo wszystko na wyrost, gdyż na początku roku zainteresowanie dopłatami zawsze nieco maleje, więc środków powinno wystarczyć.
Co jednak, jeśli nie wystarczy? Program będzie musiał znacznie zwolnić. Klienci, by skorzystać z pieniędzy, będą musieli decydować się na transakcje z datą zapłaty w 2017 roku. Pozostanie więc raczej rynek deweloperski, ciężej będzie kupić mieszkanie na rynku wtórnym, finalizując transakcję dopiero rok później.
Niezależnie od dalszego przebiegu programu, wiele wskazuje na to, że w ciągu dwóch lat nastąpi jego koniec. Takie zapowiedzi płyną ze strony rządowej. Po 2018 roku program ma nie być kontynuowany. Zapowiedział to Kazimierz Smoliński – wiceminister infrastruktury i budownictwa.
Co zamiast MdM?
MdM ma zastąpić nowy Narodowy Program Budowy Mieszkań. Na razie jego szczegóły nie są znane. Rząd prowadzi nad nim prace. W najbliższym czasie rząd przedstawi założenia projektu ustawy o kasach oszczędnościowo-budowlanych. Chodzi o to, by nabywcy nieruchomości oszczędzali na ich kupno, dzięki temu uzyskując zdolność kredytową i środki na wkład własny.
Warto zaznaczyć, że za wprowadzeniem system kas opowiadają się bankowcy. Od dawna postuluje takie rozwiązanie Związek Banków Polskich.
Kasy, czyli mądre oszczędzanie
Kasy oszczędnościowo-budowlane to rozwiązanie znane z wielu krajów europejskich. Chodzi o system oszczędzania na mieszkanie, remont, wkład własny kredytów. Dziś – zwłaszcza w tym roku, kiedy minimalny wymagany wkład wzrósł do 15 proc. – to właśnie problem braku środków najbardziej uderza w klientów. Należy pamiętać o tym, że na rynku pierwotnym nie chodzi tylko o wkład własny, ale także nakłady, które trzeba ponieść na wykończenie mieszkania.
Rządowe plany idą w tym samym kierunku co postulaty Związku Banków Polskich. ZBP już od 2010 roku mówi o konieczności zorganizowania długoterminowego systemu oszczędzania na cele mieszkaniowe.
Podobne systemy funkcjonują w wielu krajach, m.in. w Niemczech (Bausparkassen) oraz państwach naszego regionu. System polega na stosowaniu zachęt do oszczędzania. Tak więc osoba, która gromadzi środki w kasie dostaje coroczną premię budowlaną zasilającą rachunek oszczędnościowy.
Warto zaznaczyć, że system nie musiałby być przypisany wyłącznie do mieszkaniówki. Chodzi o promowanie oszczędzania jako takiego. W Polsce takie rozwiązanie, przy mizernym poziomie aktywów finansowych obywateli, jest wręcz koniecznością. Przykładowo: w niemieckich kasach premiuje się dopłatami również oszczędzanie na cele emerytalne. W Austrii można uzyskać dopłatę państwa oszczędzając na cele edukacyjne i zdrowotne. Podobnie jest na Słowacji.
Jeśli chodzi o rynek mieszkaniowy, oczywiście uzyskane środki miałyby wiele zastosowań – na kupno mieszkania, na wkład własny kredytu, na remont/wykończenie itp.
Jak będzie zorganizowany system kas? Według ekspertów ZBP kasy miałyby być instytucjami działającymi w oparciu o prawo bankowe. Według projektu ustawy Sejmu minionej kadencji miałyby formę spółki akcyjnej, z kapitałem zakładowym nie mniejszym niż 5 mln euro. Podlegałyby KNF i BGK.
Kasy udzielałyby kredytów po włożeniu przez klienta wkładu oszczędnościowego. Klientom kas państwo udzielałoby premii mieszkaniowej w wysokości 15 proc. zgromadzonych w danym roku środków. ZBP proponuje też, by wysokość oprocentowania wkładu oszczędnościowego i kredytu była stała, a oprocentowanie kredytu nie mogło być wyższe od oprocentowania wkładu o więcej niż 3 punkty proc.
Jak będzie wyglądał system kas według projektu rządowego? Mamy go poznać w ciągu kilku miesięcy.
Marcin Moneta, Dział Analiz WGN