Jak stworzyć stanowisko plastyczne dla dziecka?

Podłoga wymazana farbami, stosy flamastrów na biurku i pełno rysunku upchanych… w zasadzie, gdzie tylko się da. Brzmi znajomo? Jeśli nie, gratulacje! Twoje dziecko przejawia zamiłowanie do porządku, a ty prawdopodobnie oglądasz programy Marie Kondo. Jeżeli jednak w pokoju twojej pociechy panuje artystyczny nieład, być może problem tkwi w niewłaściwym przechowywaniu rzeczy – zarówno akcesoriów malarskich, jak i ukończonych "dzieł". Podpowiadamy zatem, jak stworzyć sprytny kącik plastyczny dla dziecka.

Biurko jako warsztat pracy i rozrywki

Klasyczne biurko dla dziecka kojarzy się z prawie pustym blatem, na którym stoi co najwyżej kubek na długopisy i lampka nocna. Dziś to zupełnie inny mebel pełniący jednocześnie rolę miejsca do nauki, warsztatu pracy i kącika kreatywnych zabaw. Aby takie biurko spełniało swoje zadanie, powinno być odpowiednio zagospodarowane. Co to w praktyce oznacza?

Zamiast stawiać na blacie milion kubków z kredkami i przyborami technicznymi (koraliki, plastelina itp.), lepiej wybrać pojemniki na szynie. Można je bez problemu zawiesić na ścianie – najlepiej nad biurkiem, aby dziecko miało swobodny dostęp do kredek i długopisów. Ciekawie wyglądają również materiałowe organizery do powieszenia lub stojące, tekturowe przyborniki. W tych drugich można trzymać zarówno kartki formatu A4, jak i kredki, klej czy nożyczki.

Świetnym pomysłem jest montaż tablicy korkowej – to idealne miejsce na duże rysunki. Jeżeli macie duży pokój, postaw w pobliżu biurka stelaż z wysuwanymi kuwetami. To dobra opcja, by trzymać tam jeszcze nieukończone prace lub "dzieła", którymi chcecie pochwalić się przed dziadkami.

Co do kolorystyki mebli, warto stawiać na biel, pastele lub drewno. Pamiętaj, że akcesoria plastyczne już same w sobie są bardzo jaskrawe, dlatego lepiej współgrają z neutralnymi barwami. Zapewne twoja pociecha uwielbia bawić się plasteliną? W takiej sytuacji warto zabezpieczyć biurko specjalną podkładką – wykorzystaj to, czego od dawna nie używacie, np. matę do przewijania. Łatwo będzie wyczyścić ją z resztek kleju czy innych lepkich substancji.

Gdzie trzymać większe artykuły papiernicze?

Jeśli brystole i bibuły nie mieszczą się już za drzwiami, wypróbuj tuby. Dostępne są w wielu rozmiarach, zarówno długościach, jak i średnicach. Można kupić je w sklepie dla plastyków, ale znacznie korzystniej zamówić je przez internet. Tekturowe tuby nadają się na przechowywanie papieru o dużych formatach. Najlepiej umieścić je w pobliżu biurka, aby były łatwo dostępne. Jeżeli brakuje miejsca, można położyć je na szafie.

Bibułę, krepinę oraz wszelkie farby, pieczątki i nalepki warto schować do kartonów lub koszy wiklinowych – wygląda to bardziej estetycznie. Gdy nie chcesz trzymać wszystkich rzeczy na widoku, zrób z tekturowych tub wkład pod biurkiem. Dziecko będzie mogło tam sięgać podczas kreatywnych zajęć.

Przechowywanie dziecięcych rysunków i nie tylko

Każda mama lubi obserwować, jak zmienia się twórczość jej dziecka. To niesamowicie ciekawy proces, który warto uwiecznić np. wpisując na rysunku datę, kiedy został zrobiony. Jeżeli szkoda ci niektórych prac, ale zaczyna brakować na nie miejsca, pomyśl o pamiątce z miniaturkami. Zrób zdjęcia dziecięcych prac i wydrukuj je w pomniejszonym rozmiarze. Stwórz z nich kolaż, który można oprawić w ramkę i powiesić na ścianie lub przechowuj miniaturki w albumie na zdjęcia. Za kilka lat twój mały artysta odkryje, jakie rzeczy tworzył mając pięć lat. Niektóre malunki możesz zawiesić na specjalnym sznurku tak, by wyglądało to jak girlanda. Jeżeli znudzi wam się obecna galeria, będziecie mogli zawiesić nowe prace, a stare schować do teczki.

Nie zapominajmy również o tzw. "drobnicy". Figurki z plasteliny czy modeliny możecie postawić na fantazyjnych półkach i wymieniać je co jakiś czas. Pamiętaj, że wszystkich skarbów twojego szkraba nie da się zatrzymać na zawsze. Jeżeli jednak pociecha nie umie rozstać się z rzeczami, pomyśl o pudłach pamiątkowych. I pamiętaj – strych czy piwnica służą nie tylko do przechowywania zbędnych rzeczy, ale mogą stać się prawdziwą "skarbnicą" dawno zapomnianej twórczości.