Sztuka kocha design. Byliśmy na wystawie "Recykling Art"
W trosce o naszą planetę podejmujemy wiele ekologicznych działań – również, jeśli chodzi o wyposażenie domu. Tworzymy zieloną przestrzeń wokół siebie i stawiamy na naturalny materiały. Idąc krok dalej, warto zwrócić uwagę na wzornictwo, które wyznacza zupełnie nowy wymiar w trendach wnętrzarskich. Przykładem jest grupa artystów, która na naszych oczach dokonała przemiany siedmiu foteli pochodzących z lat 50.
Każdego dnia miliony ludzi kupują meble i dodatki. Dla wielu z nas to nie tylko potrzeba, ale i ulubiona przyjemność. Kupujemy pod wpływem chwili, na poprawę nastroju, bo akurat dana rzecz jest w trendach. Eksperci przewidują, że jeżeli nie zmienimy naszych nawyków, w 2030 r. będziemy kupować jeszcze więcej. Ten wzrost dotyczy wielu branż – także wnętrzarskiej. Aby lepiej zatroszczyć się o środowisko i naszą przyszłość, można zacząć doceniać to, co już kiedyś zostało stworzone. Odnawiać, szukać nowych rozwiązań i sięgać po dawne ikony wzornictwa.
Materiały prasowe Jednym z prekursorów designu w Polsce był Roman Modzelewski, projektant, który chętnie eksperymentował z materiałami i wykorzystywał tworzywa sztuczne m.in. do projektów foteli. Szczególną uwagę przykuwa stworzony w 1958 r. model RM58, który wykonano z laminatu poliestrowo-szklanego. Wprawdzie oryginał nigdy nie doczekał się wdrożenia do produkcji seryjnej, ale stał się ikoną wzornictwa przemysłowego. Na tyle, że interesują się nim historycy oraz galerie sztuki współczesnej.
Licencjodawca Sztuka i design tworzą silną więź
W ubiegły czwartek w Amfitetarze Adgar BIT odbyło się pierwsze wydarzenie z cyklu "Recykling Art". Ideą projektu jest innowacyjne spojrzenie na wzornictwo, któremu artyści mogą nadać nowy wymiar i rys. Z jednej strony fascynujemy się formą, pomysłem i funkcją, a z drugiej doceniamy unikatowość, wyjątkowość i prestiż dzieł sztuki. Na tym wspólnym gruncie wyrasta kolekcja personalizowanych przedmiotów, które coś symbolizują, są wyjątkowe i oryginalne.
Materiały prasowe W czasie spotkania mieliśmy okazję zobaczyć, jak siedmiu artystów tworzyna żywo nowe artystyczne kreacje 7 foteli RM58, przełomowego projektu Romana Modzelewskiego z 1958 r. Uczestnikami wydarzenia byli: Magdalena Głodek, Magdalena Lenartowicz, Maja Aleksandra Gackowska, Agnes Maj, Szymon Hołubowski, Łukasz Kosiński i Tymoteusz "Tymsky" Kokczyński. Tak powstała unikatowa na rynku kolekcja 7 dzieł sztuki pod nazwą Recykling Art RM58. Po evencie dzieła z kolekcji rozjadą się do 7 miejsc na mapie Warszawy tworząc wyjątkową wystawę.
Materiały prasowe Nowy kierunek: sustainable art
Jedną z artystek jest Magdalena Głodek – jej obrazy to łącznik pomiędzy dwoma światami: tym który jest wewnętrznym światem artystki i tym który ją otacza. Inspirują ją kobiece emocje. Ma potrzebę uchwycenia ich i zamknięcia w jakiejś formie. Nakładając szpachelką kolejne warstwy farby na płótno, buduje strukturę wyczuwalną pod palcami. Ta struktura to właśnie emocjonalna warstwowość, która przenika i buduje portret wewnętrzny.
– Moja przemiana fotela RM58 to wariacja o spotkaniu Romana Modzelewskiego i Brigitte Bardot. Wyobraźmy sobie, że na przełomie lat 50 i 60 byłaby inna sytuacja polityczna w Polsce. Bardzo możliwe, że model RM58 już wtedy odniósłby ogromny sukces i takie spotkanie byłoby realne. Tym bardziej, że zainteresowanie Le Corbusiera tym projektem zaowocowało patentem we Francji w 1961 r. Do produkcji jednak nie doszło ze względu na politykę polskich władz. Ten projekt to zapowiedź nowej wystawy Iconic, która będzie miała premierę w październiku 2022 r. – mówi.
Materiały prasowe Kolejną wspaniałą artystką, która śmiało czerpie ze świata kolorów i która wypracowała własny, autorski styl, jest Magdalena Lenartowicz. Jak sama przyznaje, jej obrazy powstają z potrzeby serca. Mają dać przyjemną harmonię i ukojenie. Prace Magdy są regularnie wystawiane w Sopockim Domu Aukcyjnym, Galerii Xanadu na aukcjach sztuki młodej, a także w MAG MAG Modern Art Gallery. W malarskich wyprawach artystka nie przywiązuje się do jednej formy, narzędzia lub stylu. Do tworzenia kolejnych obrazów – wypraw inspirują ją żywioły. Szczególnie bliski jej duchowi jest Recykling Art. Wplatając w swoje prace stare druki, pergaminy lub szary papier pakowy nadaje skrawkom historii codziennej nowe życie, a widzom powody do zadumy nad obrazami i ich interpretacji.
Materiały prasowe Sztuka, meble i pokolenie Y2K
Maja Aleksandra Gackowska to aspirująca księżniczka Pop-artu oraz Abstract Contemporary Art. W swojej twórczości składa hold różowo-turkusowej popkulturze lat 90 oraz 00. Z wykształcenia jest projektantką mody, jednak od 5 lat działa jako artystka malarka przenosząc estetykę trendów w modzie oraz domów mody na płótno. Doskonale łączy kolory, świetnie radzi sobie z kompozycją oraz niebanalnie dobiera media mieszane tj. brokat czy kryształy, w tworzeniu swoich prac.
Materiały prasowe Wśród artystów pojawił się także Łukasz Kosiński nietuzinkowy artysta, który jak sam twierdzi, malował właściwie od zawsze.
– Bazgrałem, co się dało, ale nigdy nie chciałem chodzić na lekcje rysunku. Zeszyty od matematyki, plakaty, ściany na klatkach, mury - wszystko pobazgrane. W pewnym momencie pomyślałem o malowaniu na płótnie. Pędzlem przerzucam to co mam w głowie. Nigdy nie są to realistyczne rzeczy a raczej wytwory mojej wyobraźni, dziwne, kolorowe, brudne. Nie potrafię technicznie, potrafię po mojemu i tak właśnie lubię. Dziś głównie akryl i spray, trochę eksperymentuje z olejem – mówi.
Materiały prasowe Jak podkreśla Angelika Wilk, Marketing&Business Relationship Manager w Adgar Poland, projekt ten idealnie wpisuje się w strategię zrównoważonego rozwoju. Dowodem na to jest choćby certyfikat LEED Gold, przyznawany obiektom, które zarówno w procesie powstawania, jak i późniejszej eksploatacji oddziałują na środowisko naturalne w możliwie najniższym stopniu.
Zrealizowane przez artystów w ramach projektu "Recycling Art RM58" prace będzie można zobaczyć w siedmiu miejscach w Warszawie, od 13 czerwca do 30 września br. W listopadzie odbędzie się aukcja charytatywna, a zebrane środki zasilą konto warszawskiego Domu Ronalda McDonalda, który bezpłatnie pomaga najmłodszym pacjentom Szpitala Pediatrycznego WUM i ich rodzinom, a także zapewnia wsparcie ukraińskim uchodźcom. Patronami medialnym wydarzenia są Konik Kreatywny i Poland Daily.
Materiały prasowe Więcej o organizatorach "Recycling Art RM58":
Jest doświadczonym inwestorem, deweloperem, właścicielem i zarządcą nieruchomości komercyjnych, przede wszystkim biurowych. To innowacyjna firma, która tworzy przyjazne koncepty biurowe, wspierające rozwój biznesu, integrację życia zawodowego i prywatnego, a także inspirująca społeczność użytkowników biur do rozwijania swoich pasji i kompetencji.
Spółka działa w Polsce od 1999 r., a jej działalność koncentruje się na największym rynku biurowym w kraju – w Warszawie. Portfolio firmy obejmuje wysokiej jakości nieruchomości w najważniejszych centrach biznesowych stolicy.
To znacznie więcej niż galeria sztuki. To platforma łącząca wyselekcjonowanych artystów z właścicielami przestrzeni prywatnych i publicznych, którzy szukają niesztampowego podejścia do aranżacji wnętrz. Galeria skupia artystów, którzy nie boją się eksperymentować z nowymi środkami wyrazu, sięgając po niecodzienne połączenia treści i formy, efektem czego są nieszablonowe dzieła, które można zobaczyć w Polsce, jak również w kolekcjach zagranicznych klientów MAG. Galeria prowadzi sprzedaż stacjonarną w Warszawie (Hala Koszyki, poziom 0) oraz internetową. Systematycznie jest również obecna na prestiżowych targach sztuki m.in. Art Basel, Art Basel Miami, Volta Art, Scope.
Od 20 lat Fundacja Ronalda McDonalda skupia się na pomaganiu rodzinom w najtrudniejszych chwilach – w czasie choroby dziecka, w czasie pobytu w szpitalu daleko od Domu, w czasie, gdy najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa. Zgodnie z misją "Aby rodzina mogła być razem" Fundacja dba o całą rodzinę chorującego malucha. Najważniejszym działaniem Fundacji są Domy Ronalda McDonalda. Domy to miejsca, dzięki którym rodzice najdłużej hospitalizowanych małych pacjentów mogą być razem ze swoimi dziećmi. Zbudowane w bezpośrednim sąsiedztwie szpitali uniwersyteckich w Krakowie i w Warszawie, zapewniają rodzicom z całej Polski 200 proc. komfortu. Domy pomagają bezpłatnie.
WP Dom na: