Piekarnik sterowany głosem. Polski producent pracuje nad prototypem sprzętu
Piekarnik z wbudowaną wagą i uruchamiany głosem oraz okap i płyta grzejna sterowane bezdotykowo – Grupa Amica zaprezentowała prototypowe rozwiązania podczas berlińskich targów IFA. To kolejny krok w rozwoju, już dostępnych w sprzedaży, sterowanych gestem okapów czy piekarników sterowanych za pomocą Wi-Fi.
Na stoisku o powierzchni 750 m kw. Grupa Amika pokazała nowości produktowe i rozwiązania, nad którymi wciąż pracuje. A wszystko pod hasłem „odkryj kuchnię na nowo”. Bo kuchnia – według Amiki – powinna być przede wszystkim dla ludzi. Nowatorskie rozwiązania mają zwiększać funkcjonalność sprzętu i sprawić, że jego obsługa będzie jeszcze bardziej przyjazna.
Piekarniku, otwórz się!
Piekarniki z funkcją OpenUp! (otwierane automatycznie), sterowane za pomocą Wi-Fi (z poziomu aplikacji uruchamiamy sprzęt, ustawiamy pożądaną temperaturę czy czas pracy) oraz okapy Touchless (sterowane gestem) są już dostępne na rynku. W swoich najnowszych pomysłach Amica idzie dalej. W tej chwili dział Badań i Rozwoju firmy pracuje nad prototypami: piekarnika sterowanego głosem, modelu z wbudowaną wagą, a także płyty indukcyjnej i okapu, którymi można sterować gestem na bardziej zaawansowanym niż obecnie poziomie.
W przyszłości Amica chce także wdrożyć rozwiązanie, dzięki któremu o wyborze programu na płycie grzejnej będą informowały delikatne wibracje, a nie dźwięk. I wykorzystać gogle VR do prezentacji klientom modeli piekarników z możliwością szybkiej wymiany poszczególnych części, np. uchwytów tak, by ostateczny wygląd danego piekarnika dostosować do indywidualnych potrzeb konsumentów. Dzięki goglom VR będzie można dokładnie przyjrzeć się każdemu elementowi piekarnika.
– Inwestujemy m.in. w badania polegające na obserwowaniu realnych, codziennych zachowań użytkowników sprzętu AGD, dzięki czemu podporządkowujemy rozwiązania naszego zespołu R&D ich prawdziwym potrzebom – tłumaczy Alina Jankowska-Brzóska, wiceprezes Grupy Amica, prezes Amica Handel i Marketing.
Kuchnia po polsku
A co dziś trafia do kuchni Polaków? Hitem sprzedaży okazały się utrzymujące odpowiednią wilgotność i temperaturę chłodziarki do wina z przyciemnianymi szybami chroniącymi przed promieniami UV i półkami z drewna bukowego, które amortyzują wstrząsy. Rozwiązanie, które bije rekordy popularności w Wielkiej Brytanii i Francji (70 tys. sprzedawanych sztuk rocznie) pokochali także Polacy. W naszych kuchniach chętnie montujemy mniejsze winiarki, na kilka, kilkanaście butelek.
Polskim konsumentom spodobały się również lodówki retro. Dostępne w dziesięciu kolorach i dwóch wielkościach nie są naszpikowane funkcjonalnościami. Tym, co przyciąga klientów jest ich design.
W polskiej kuchni dominuje sprzęt w zabudowie. Wybieramy zaprojektowane w jednej linii: automatycznie otwierane piekarniki, w tym piekarniki z funkcją mikrofali, płyty grzejne, sterowane gestem okapy, chłodziarki do wina oraz lodówki z funkcją dłuższego przechowywania jedzenia.
Wśród sprzętów, które dopiero mają szansę podpić serca Polaków jest lekki, bezworkowy odkurzacz pionowy 2w1. Zasilany baterią litowo-jonową pracuje bezprzewodowo (przez 20 minut), a dodatkowo zasilana turboszczotka i umieszczona w ssawce lampka LED pozwalają nie tylko dostrzec więcej, ale też dokładniej wszystko posprzątać. Jeśli chcemy odkurzyć kanapę, samochód czy trudno dostępne miejsca w kuchni możemy odłączyć mniejszy odkurzacz ręczny.