Fatalne błędy w sypialni. Których nie popełniłbyś po raz drugi?

Jak księżniczka na ziarnku grochu

Większość z nas zaczyna urządzanie sypialni od wyboru łóżka. Nie ma w tym nic złego. Jednak liczni koncentrują się przede wszystkim na wyglądzie jego ramy. To błąd! Najważniejszy jest bowiem materac. Im trafniej dobrany do indywidualnych preferencji, tym większa szansa na efektywny sen.

Zamiast w dekoracyjny stelaż z okazałym zagłówkiem zainwestuj więc w sypialni w ergonomiczny materac o optymalnym dla siebie stopniu twardości – choćby miał stanąć na samodzielnie wykonanym podeście z palet! W przypadku dobrze dobranego modelu kręgosłup osoby leżącej na boku powinien być prosty. Podczas leżenia na wznak materac powinien natomiast dopasowywać się do kształtów danej sylwetki.

Akrobatyczne wyzwania

Dosuwanie do ściany sprawdza się tylko w przypadku pojedynczego łóżka. W dwuosobowej sypialni bywa częstym powodem scysji. Zwykle jedna osoba, próbująca dostać się na swoje miejsce przeszkadza drugiej leżącej już po zewnętrznej stronie. Rozwiązaniem bywa wybór nieco węższego stelaża i materaca do szerokości 160 cm.

Jeśli to tylko możliwe, obok łóżka warto też zapewnić miejsce na odłożenie szklanki z wodą, książki czy budzika, by sięganie po nie z podłogi nie oznaczało za każdym razem konieczności wiszenia głową w dół. Nie musi to być klasyczna szafka nocna. Niekiedy wystarczy niewielka półeczka zamontowana na ścianie. Powinna być umieszczona na tyle wysoko, byś wstając z łóżka, nie uderzał się o nią i łatwo było sięgnąć do niej ręką.

Niedostępna garderoba

Sypialnia to zwykle także miejsce przechowywania ubrań. Bywa jednak, że niefunkcjonalnie zaaranżowana szafa wręcz utrudnia życie. Może się tak zdarzyć, gdy zostanie ustawiona przy oknie. Otwarcie drzwiczek położonych najbliżej niego sprawi, że zawartość garderoby będzie zaciemniona. Rozwiązaniem są przeszklone skrzydła lub opcja drzwi przesuwnych. I w drugiej sytuacji trzeba być jednak czujnym, bo wystający ze ściany parapet czy kaloryfer może uniemożliwiać dostęp do niżej położonych półek czy szuflad.

Od strony okna w szafie lepiej więc zdecydować się na wyżej montowane drążki na dłuższe ubrania. A jeśli brakuje miejsca do przechowywania, wykorzystaj pufy ze schowkami, półki pod sufitem, szuflady pod łóżkiem i inne elementy aranżacji sypialni.

Kolorystyczna kakofonia

Wiadomo nie od dziś, że kolory determinują nastrój. Zbyt krzykliwe i intensywne odcienie w sypialni – zwłaszcza te w ciepłej tonacji – zbytnio cię pobudzą i utrudnią zasypianie. Podobnie jak delikatna muzyka pozwala wyciszyć się przed snem, tak samo działa stonowana paleta barw. Z tego powodu do aranżacji najlepiej wybrać biel, szarość, beż, pudrowy róż, brąz, zieleń, granat czy błękit. Ukoją one nerwy i złagodzą stres.

Jaskrawe kolory są dozwolone tylko w postaci drobnych akcentów na poduszkach, dywanikach czy na zagłówku łóżka. Tak umiejscowione pozostają zwykle poza zasięgiem wzroku, gdy wygodnie położysz się już w łóżku z książką w dłoni.

Jak na scenie

Rzęsiste oświetlenie jest raczej wskazane nad stołem w jadalni czy w przy lustrze w łazience. Aranżacja sypialni wymaga żarówek o mniejszej mocy i cieplejszej barwie. Takie światło mniej pobudza i kojarzy się z relaksem. Obok ogólnego oświetlenia przydadzą się lampki punktowe, które łatwo będzie włączać i wyłączać, siedząc w łóżku.

Równie istotna jest też ochrona przed dostępem światła z zewnątrz. By przejeżdżające ulicą samochody lub włączające się po zmroku latarnie cię nie rozbudzały, zamontuj na oknach zaciemniające rolety lub zastosuj grube zasłony. Firanki wyglądają pięknie i zwiewnie, ale nie zapewniają dość dyskrecji.

Męczący przesyt

To, że do sypialni nie ma wstępu większość twoich gości, nie oznacza, że dobrym pomysłem jest zrobienie w niej składzika. Zagracenie nie sprzyja relaksowi, a w aranżacji sypialni właśnie to powinno być twoim priorytetem. Dlatego deska do prasowania czy komplet walizek powinny znaleźć miejsce w szafie, na pawlaczu czy w innym schowku. Unikaj też zbyt wielu dekoracji i bibelotów. Zmuszają one bowiem do częstego przenoszenia wzroku, co nie sprzyja wypoczynkowi. Poza tym im mniej elementów gromadzących kurz, tym zdrowszy sen.