Czyścimy i odnawiamy meble ogrodowe. Będą wyglądały pięknie przez długie lata
Ogrodowe meble, niezależnie od materiału, z którego są wykonane, wymagają odpowiedniej pielęgnacji. Podpowiadamy, jak stoły i krzesła z plastiku, ratanu i wikliny wyczyścić, a bardziej zniszczone odnowić i zabezpieczyć. Własnoręcznie i w domowych warunkach.
Treści redakcyjne są całkowicie niezależne. Rozwój serwisu zależy od naszych czytelników. Wspierasz nas, kupując produkty z linków lub boksów zamieszczonych w tekście.
Meble plastikowe są lekkie, wytrzymałe i tanie, ale z czasem zaczynają się odbarwiać i płowieć. Wiklina oraz nieco droższy i bardziej egzotyczny ratan są naturalne, wygodne i – w przeciwieństwie do plastiku – nie nagrzewają się na słońcu, należy je natomiast chronić przed deszczem.
Jak przed kolejnym sezonem wyczyścić i odnowić meble ogrodowe, by nie trzeba było kupować nowych? Przetestujmy kilka sprawdzonych rozwiązań.
Plastik: tylko miękka gąbka
Zasada numer jeden: przy czyszczeniu mebli plastikowych zapomnijmy o ostrych szczotkach i zmywakach. W rysach i zadrapaniach będzie się zbierał kurz.
Do mycia plastiku używamy ciepłej wody z płynem do mycia naczyń, mydłem lub odrobiną proszku do prania oraz gąbki. Warto dodać kilka kropel octu. Na koniec krzesło lub stół obficie spłukujemy wodą i dokładnie suszymy, używając do tego miękkiej ściereczki.
Z bardziej opornymi plamami, osadem atmosferycznym i zaschniętymi zabrudzeniami powinny sobie poradzić środki do czyszczenia tworzyw sztucznych, które kupimy w każdym markecie budowlanym.
Natomiast przebarwienia, których nie da się usunąć, możemy zamalować specjalną farbą do plastiku w sprayu (z filtrem UV). Przed pomalowaniem wystarczy jedynie dokładnie wyczyścić i wysuszyć mebel. Po pomalowaniu zostawmy krzesło lub stół do wyschnięcia na słońcu.
I jeszcze kilka słów na temat tego, jak dbać o plastikowe meble. Te w żywych kolorach nie powinny zbyt długo stać na słońcu, gdyż szybko zbledną. Jeśli wiemy, że nie będziemy używać ich przez kilka dni, schowajmy je w cieniu. Warto też regularnie sprawdzać, czy na meblach nie ma pęknięć, zadrapań i innych uszkodzeń. Unikajmy zacieków. Po rozlaniu się płynu lub intensywnym deszczu osuszmy dokładnie mebel, w przeciwnym wypadku powstaną nieestetyczne przebarwienia.
Można również pomyśleć o wosku z filtrem UV, który chroni plastik przed zmatowieniem. Wystarczy rozprowadzić go pędzlem i pozostawić do wyschnięcia. Zimą meble przechowujmy pod przykryciem i w zamkniętych pomieszczeniach. Pod wpływem mrozu plastik pęka.
Unsplash.com Wiklina: unikamy wilgoci
Meble z wikliny łatwo utrzymać w czystości. Wystarczy je odkurzać i przecierać szmatką lub szczotką ryżową na sucho lub wodą z octem (1 łyżka na litr wody) czy sodą oczyszczoną (2 łyżeczki na litr wody, jeśli nie mamy sody możemy ją zastąpić 4 łyżkami soli kuchennej).
Przy lekko przybrudzonych meblach warto wspomóc się cytryną, wystarczy przetrzeć plamy plasterkami owocu. Następnie zmywamy całość wodą. Większe zabrudzenia usuniemy wodą utlenioną (do litra wody wlewamy 4 łyżki wody utlenionej i 4 łyżki soku z cytryny). Przed umyciem dokładnie wyszorujmy mebel samą szczotką. Jeśli chcemy przywrócić wiklinie piękną barwę, przetrzyjmy ją roztworem przygotowanym na bazie litra wody, 4 łyżek amoniaku i łyżki soli.
Pamiętajmy, by na koniec dokładnie wysuszyć całość. Pod wpływem wilgoci wiklina szarzeje.
Wiklinę można odnowić, malując mebel farbami kredowymi lub przeznaczonymi do drewna. Na początku trzeba usunąć ewentualne pozostałości uszkodzonej starej farby, lakieru, oleju czy wosku. Do tego celu używamy szczotki o sztywnym włosiu i papieru ściernego o niezbyt grubym uziarnieniu. Następnie odkurzamy i czyścimy mebel wilgotną szmatką, dokładnie suszymy. Jeśli coś odstaje, przyklejmy to klejem do drewna. Rozprowadzamy farbę pędzlem, jeśli to konieczne, nakładamy dwie warstwy (trzymajmy się ściśle instrukcji producenta). Chcąc ułatwić sobie zadanie, możemy skorzystać z pistoletu lub farby w sprayu.
Wiklinę można zabezpieczyć specjalnymi lakierami, które uchronią mebel przed odbarwieniem i ułatwią jego czyszczenie. Warto też przykrywać meble odpornymi na zmiany pogodowe foliami. Zimą i jesienią krzesła i stoły z wikliny przechowujmy w zamkniętych pomieszczeniach.
Adobe Stock Ratan: ochrona przed kurzem
Egzotyczny ratan nie lubi nadmiaru wilgoci, od której traci połysk, matowieje i łatwo się uszkadza, a także kurzu. Tak, jak wiklina wymaga ochrony i regularnej pielęgnacji, przede wszystkim częstego odkurzania odkurzaczem z wąską końcówką lub szczotką nylonową czy ryżową.
Bardziej zabrudzone meble ratanowe czyścimy szmatką zwilżoną wodą z mydłem. Można też wypróbować roztwór ciepłej wody i soli (1 łyżka soli na litr wody). Mocniejsze zabrudzenia i plamy usuniemy szczotką, a następnie szmatką nasączoną mieszanką wody, wody utlenionej i soku z cytryny (w proporcji litr wody, 4 łyżki wody utlenionej, 4 łyżki soku z cytryny). Roztwór ten przywraca też ładny wygląd poszarzałym plecionkom. Po każdym użyciu wody mebel dokładnie suszymy.
Ratan – jeśli nie zrobił tego producent – warto polakierować lakierem do drewna. Mocno zniszczone meble możemy także pomalować farbą akrylową do drewna (w sprayu). Wcześniej należy oczyścić je z brudu i kurzu (odkurzaczem i szczotką nasączoną wodą z mydłem np. malarskim), a następnie – za pomocą drobnoziarnistego papieru ściernego – ze starych farb i lakierów (w zakamarkach przyda się cyklina, a do polerki wata stalowa). Na koniec nakładamy dwie warstwy gruntu do drewna (najlepiej w sprayu) i już możemy malować. Naturalny kolor drewna uzyskamy, pokrywając mebel bejcą.
Wystawiony na słońce ratan może z czasem zmieniać kolor i matowieć, warto więc chować meble w cieniu. Po sezonie przechowujmy je w suchym miejscu. Koniecznie też trzeba zabezpieczyć je przed kurzem, wystarczy folia ochronna.
iStock Treści redakcyjne są całkowicie niezależne. Rozwój serwisu zależy od naszych czytelników. Wspierasz nas, kupując produkty z linków lub boksów zamieszczonych w tekście.