Rośliny też się stresują
Chociaż w typowych warunkach wspomniane mikroorganizmy także funkcjonują w ziemi – mogą nawet wspomagać rozwój systemu korzeniowego domowych kwiatów – pod wpływem rozmaitych czynników namnażają się lub tworzą szkodliwe szczepy. Co więcej, działanie tego rodzaju organizmów, zwłaszcza grzybów, nie ogranicza się wyłącznie do tego, że szkodzą roślinom doniczkowym. Wytwarzają one bowiem zarodniki, które bywają przyczyną alergii u ludzi objawiającej się katarem, łzawieniem oczu, drapaniem w gardle, zapaleniem zatok, a także astmą, depresją czy bólem głowy.
Atak szkodników, zbyt obfite podlewanie czy skokowe zmiany temperatury sprawiają ponadto, że rośliny doniczkowe popadają w stan, który można porównać do stresu. Pod jego wpływem wyzwalają się reakcje obronne. Jedną z nich jest wydzielanie substancji chemicznych w postaci gazu. Jest on bezwonny i niewyczuwalny dla ludzi. Działa jednak podobnie jak lotne związki organiczne, będące efektem ubocznym różnych procesów przemysłowych i stanowiące obecnie istotne źródło zanieczyszczenia środowiska. Zarówno LZO, jak i gazy wydzielane przez rośliny przy większym stężeniu są dla ludzi trujące.